Sama przewodnicząca (KE) Ursula von der Leyen wskazała podczas wideorozmowy z koalicją chętnych w sobotę objęcie sankcjami konsorcjum Nord Stream 2 jako jedną z możliwości - powiedziała Pinho.
Groźba sankcji na Nord Stream 2
Premier Donald Tusk, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sobotę w Kijowie wezwali Rosję do bezwarunkowego zawieszenia broni od poniedziałku 12 maja na 30 dni i przystąpienia do rozmów pokojowych. W przeciwnym razie zagrozili zmasowanymi sankcjami. Inicjatywę poparli przywódcy ok. 30 państw "koalicji chętnych", którzy połączyli się z Kijowem przez internet. W rozmowie wzięła udział także von der Leyen.
Nord Stream 2 teraz nie działa, ale nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku to może pójść. Nałożenie sankcji na kogokolwiek, kto ma związek z konsorcjum Nord Stream, będzie jasnym sygnałem, że nie warto nawet rozważać inwestowania w nie - podkreśliła Pinho.
Czym jest NS2?
Konsorcjum Nord Stream 2 AG, należące w całości do rosyjskiego Gazpromu, ma siedzibę w Szwajcarii. Spółka była odpowiedzialna za ukończenie położonego na dnie Bałtyku gazociągu, który łączy Rosję i Niemcy. Miała być także operatorem magistrali, ale ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę w 2022 r. gazociąg nigdy nie został uruchomiony.
W piątek szwajcarski sąd ogłosił, że spółka porozumiała się ze swoimi wierzycielami i zgodziła się na restrukturyzację. W ten sposób konsorcjum uniknęło bankructwa. Orzeczenie szwajcarskiego sądu nie jest prawomocne, istnieje więc możliwość odwołania.
Według doniesień amerykańskich mediów Stany Zjednoczone rozważają zniesienie sankcji na Nord Stream 2. Zgodnie z ustaleniami portalu Politico za takim rozwiązaniem ma lobbować wysłannik prezydenta Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu i jego przyjaciel Steve Witkoff. Przeciwnicy takiego rozwiązania w Białym Domu argumentują, że uderzy to w amerykańskich eksporterów skroplonego gazu ziemnego (LNG) do Europy.
Propozycja Putina
W niedzielę rosyjski przywódca Władimir Putin zaproponował Ukrainie wznowienie bezpośrednich rozmów pokojowych bez warunków wstępnych; zgodnie z jego słowami mogłoby dojść do nich 15 maja w Stambule. Prezydent Ukrainy w reakcji wyraził oczekiwanie, że Rosja zgodzi się na całkowite i trwałe zawieszenie broni od poniedziałku. Zadeklarował, że w czwartek osobiście będzie czekał na Putina w Turcji.
W nocy Putin kontynuował ostrzał Ukrainy, co pokazuje, że nie można im ufać - podkreśliła rzeczniczka KE ds. zagranicznych Anitta Hipper. Jeżeli ataki będą kontynuowane, nie może być mowy o żadnych negocjacjach pokojowych, ale oczywiście ostateczną decyzję podejmą władze Ukrainy - dodała.
Znowu widzimy, że to prezydent Zełenski wychodzi z inicjatywą, jest nawet gotowy spotkać się z prezydentem Putinem - skomentowała z kolei Pinho. A my nawet nie wiemy, czy Putin sam chce się z nim spotkać bezpośrednio, czekamy dopiero na potwierdzenie, ale znowu jasno widzimy, że to prezydent Zełenski robi krok do przodu i nie spotyka się z wzajemnością - podkreśliła.
17. pakietów sankcji wobec Rosji
Unia Europejska kończy prace nad 17. pakietem sankcyjnym wobec Rosji. W poniedziałek ambasadorowie państw unijnych po raz drugi omówili propozycję KE z zeszłego tygodnia; zgodzili się na propozycję polskiej prezydencji w Radzie UE, by zwiększyć liczbę objętych restrykcjami rosyjskich statków z tzw. floty cieni do 200. Unijni dyplomaci spodziewają się porozumienia w tej sprawie w środę, natomiast ostateczną decyzję mogą podjąć ministrowie spraw zagranicznych na posiedzeniu w Brukseli.