Spadki cen ropy, benzyna drożeje
"W chwili gdy ropa na światowych giełdach leci na łeb, na szyję, z blisko 80 do 65–68 dol. za baryłkę, bo Donald Trump ogłasza rozejm po wymianie ciosów Izrael/USA–Iran, na polskie stacje wraz z kolejnymi dostawami diesla i benzyny docierają kolejne podwyżki cen. Paradoks? Tak, ale na swój sposób logiczny" - podaje "Rz".
Ceny paliw szybciej rosną
"Ceny paliw mają bezwładność, ale tylko w jedną stronę: szybciej rosną, niż spadają. Jeszcze niedawno tankowaliśmy litr diesla/PB95 po 5,70–5,80 zł, co było miodem lanym na serca kierowców i całej gospodarki. Szczęśliwe dla naszych kieszeni połączenie niskich notowań ropy, oscylujących od początku kwietnia w przedziale 60–67 dol., i osłabienia dolara przez Donalda Trumpa przekładały się na tanie paliwa" - czytamy w środowym wydaniu dziennika.
Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się mocnymi wzrostami głównych indeksów, a ceny ropy zanotowały silne spadki. Inwestorzy pozytywnie odebrali zawieszenie broni między Izraelem i Iranem, chociaż wciąż nie brakuje obaw o trwałość tego porozumienia.
- Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 1,19 proc. i wyniósł 43.089,02 pkt.
- S&P 500 na koniec dnia zyskał 1,11 proc. i wyniósł 6.092,18 pkt.
- Nasdaq Composite zwyżkował o 1,43 proc. do 19.912,53 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 1,34 proc. do 2.161,21 pkt.
Indeks VIX spada o 11,85 proc., do 17,48 pkt.
Inwestorzy śledzą dynamiczną sytuację wokół konfliktu zbrojnego Izraela z Iranem.
"Trump jest zadowolony"
Zawieszenie broni między Iranem i Izraelem się utrzymuje, a prezydent Trump jest z tego zadowolony - powiedziała we wtorek rzeczniczka Departamentu Stanu Tammy Bruce.
Bruce dodała, że choć jeszcze we wtorek rano dochodziło do wymiany ognia między Izraelem i Iranem, to potem walki ustały.
Myślę, że gdy przyjrzymy się dokładnie temu, jak wyglądał ten dzień, to zauważymy, że miały miejsce pewne działania, które ustały, zawieszenie broni weszło w życie, a prezydent jest zadowolony - powiedziała.
Jeszcze we wtorek rano prezydent Trump wyrażał wściekłość na Izrael i Iran, że nie przerwały ostrzałów rakietowych, kierując swój gniew głównie przeciwko Izraelowi. Od tego czasu nie odnotowano potwierdzonych doniesień o złamaniu rozejmu.
Wcześniej Trump ogłosił w poniedziałek, że Izrael i Iran w pełni uzgodniły zawieszenie broni, które ma doprowadzić do zakończenia wojny między dwoma krajami. Władze obu krajów zgodziły się na warunki rozejmu, jednak już po jego wdrożeniu zaczęły się wzajemnie oskarżać o jego złamanie przez kontynuowanie ataków rakietowych.
Inwestorzy w większości zignorowali to, co na pierwszy rzut oka wyglądało na ogromne wydarzenie geopolityczne, a ci, którzy zachowali zimną krew i powstrzymali się od ograniczania ryzyka, jak dotąd mieli rację – powiedział Kenneth Broux, szef działu badań korporacyjnych FX i stóp procentowych w Societe Generale.
Jeśli zawieszenie broni się utrzyma (a nie ma gwarancji, że tak się stanie), to rynki niewątpliwie przyjmą je pozytywnie, ponieważ w pewnym stopniu zmniejszy to niepewność – powiedział Daniel Murray, dyrektor generalny EFG Asset Management w Szwajcarii.